Dziękujemy za Wasze wsparcie i modlitwę.

czwartek, 27 września 2012

"radość wielka radość..........."

Wczorajszy dzień był pełen wrażeń, wszystko odbieraliśmy dwa razy mocniej. Piękny, słoneczny, kolorowy dzień zapierał dech w piersiach a to głównie  dlatego, że nasz synek wrócił do domu. Najpierw radość z pakowania a potem spotkanie z Patrykiem wracającym ze szkoły. Marcin trochę w szoku, rozglądał się z niedowierzaniem, znowu mama nie może mu zniknąć z pola widzenia, bo traci poczucie bezpieczeństwa. W domu jest dużo przestrzeni, od której odwykł. Potem wspólna zabawa z braćmi-no po prostu brak słów i tylko łzy szczęścia.










Niestety, wieczorem pojawiły się również łzy bezradności i zwątpienia ale o tym już w kolejnym poście

7 komentarzy:

  1. Marcinku! Głowa do góry! Najważniejsze, że już jesteś w domku...Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, z jednej strony cieszy to co widzę, ale ostatnie zdanie niepokoi... Co się stało? Czekam na kolejny post..
    Niezmiennie uściski dla całej Waszej rodziny :)
    B.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochani moi Cieszę się, że jesteście już wszyscy razem.
    Mocno wierzę w to, że te łzy bezradności i zwątpienia przeminą szybciutko. Walczcie dzielnie!! nie dajcie się złym myślom.
    Pozdrawiam najmocniej jak się da
    Beata

    OdpowiedzUsuń
  4. Napewno jest Wam raźniej , w końcu w domu, RAZEM :) Bardzo cieszę się Waszym szczęściem! Oby tak dalej, do przodu! Mam nadzieję również, że łzy, które pojawiły się wieczorem szybko wyschły i poszły w niepamięć.
    Ściskam Was monco i pozdrawiam, a dla Małego Rycerza Marcinka buziaczki i dużo, dużo energii i sił :) :*
    Emilia i Mikołajek M.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo, bardzo się ciesze, że udało sie w końcu Marcinkowi wrócić do domku, wyobrażasm sobie jak bardzo musi być z tego powodu szczęśliwy. Trzymajcie się cieplutko, pozdrawiam :)
    Sylwia Tadeusiak

    OdpowiedzUsuń
  6. Marcinku jesteś przecudownym dzieckiem !!! Będzie dobrze,musi być dobrze !!!!

    OdpowiedzUsuń