Dziękujemy za Wasze wsparcie i modlitwę.

środa, 17 lutego 2016

kwalifikacja

Wróciliśmy z Gliwic po kwalifikacji do terapii MIBG. Termin nieznany, brakuje jeszcze paru rzeczy, uzgodnień, no ale mam nadzieję, że telefonicznie uda się pozałatwiać. Przypuszczalnie za jakieś 10 dni?! Szpital ogromny, chorych masa...No cóż, dołek, psychiczny dołek. Wiem, wiem, należy przestać kopać ;)
Ale myśl o podaniu jodu radioaktywnego jakoś mnie dobija. Wiem, że nie on pierwszy i nie on ostatni, więc przestaję myśleć o tym, biorę różaniec...
Marcin dobrze :) morfologicznie szału nie ma, ale chęci do zabawy i szaleństw są, a to najważniejsze!

pozdrawiam- mama

wtorek, 2 lutego 2016

wieści z frontu :)

Marcin odstąpił matce na chwilę komputer, więc piszę co na placu boju :)
Byliśmy na mobilizacji komórek, ale niestety nie udało się. Mimo wysokich dawek neupogenu Marcin nie wyrzucił komórek na obwód- ich liczba 0. Plus był taki, że dali nas na odcinek D, gdzie przebywałam z Marcinem cały czas :), że niesamowicie dzielnie zniósł zastrzyki z neupogenu, które są dość bolesne, że stworzyliśmy cudne plastelinowe figurki i obrazki z origami, że dostęp do sali zabaw non stop. Po nieudanej mobilizacji zdecydowano o pobraniu szpiku na bloku operacyjnym, co nastąpiło 26 stycznia, bez komplikacji. Szału też nie było, ale udało się zebrać wystarczającą ilość do ewentualnego podania (gdyby nastąpiły jednak spadki) po terapii MIBG. A ponieważ wciąż nie mamy terminu, to zostaliśmy wezwani na kolejny blok chemii (jak ja to nazywam profilaktyczny ;) ), gdyż przerwa między chemiami była już dość długa. Teraz jesteśmy na oddziale i jutro kończymy chemię i mam nadzieję, że do domu...

Przez okres naszej "czystości" - braku choroby- nie zwracałam się do Was z prośbą o 1%. Wsparliście nas podczas zbiórki na przeciwciała - DZIĘKUJĘ
wsparliście nas, aby wykonać operację w Niemczech, gdzie przebadano guza pod innym kątem i znaleźli w nim białko ALK- czyli jakaś nadzieja, punkt zaczepienia do dalszego leczenia - DZIĘKUJĘ
Proszę teraz o wsparcie i jeśli możecie i chcecie przekazać 1% dla Marcinka, aby pomóc sfinansować koszty dalszego leczenia, to już DZIĘKUJĘ.

W czasie krótkiego pobytu w domu wzięliśmy udział w cudownym koncercie Gospel, gdzie zebrane pieniążki zostały przekazane na konto fundacji Marcina. Bardzo dziękuję Ewie i Kamilowi za gorące serca i myśli o nas.
www.myslenice-itv.pl/jak-gospel-to-tylko-w-sieprawiu


Więcej informacji o dalszym leczeniu wtedy, jak i my je zbierzemy :). Dziękuję Edytko za pomoc i nieustanne bycie przy nas  <3