Taki wpis widnieje na jednym z przelewów dla Marcinka. Mocno wierzę, że tak właśnie jest, że dobro, które czynicie wróci do Was. Ten mały chłopczyk uczynił już wiele dobrego w naszej rodzinie. Jest takie piękne równanie matematyczne " co dzielisz wraca do ciebie pomnożone"
Matematyka jest jednak królową nauk.
Mama Marcinka
Dzisiejszy dzień zaczął się nie po naszej myśli. Nie możemy jeszcze się pakować ale jest światełko w tunelu, może jutro?
Udało się jednak wyjść na "pole" dla osób spoza małopolski tłumaczę, że na dwór. Radość przeogromna czego niestety przez maseczkę nie widać. Dodatkowo zaraz po wyjściu-kumulacja, kopara tylko dla nas. Można nawet dotknąć, ale ostrożnie.
Zaglądając tu milion razy dziennie czekam właśnie na takie wiadomości :) Bardzo cieszymy się z takiego biegu spraw. Marcinek życzymy Ci dużo, dużo siły! Wstajesz na nogi Kochanie:) To cudowne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy całą Rodzinkę :)
Emilia, andrzej i Mikołajek Michalec :)
Marcinku tak się cieszę, że mogłeś pospacerować. A w dodatku ta kopara...
OdpowiedzUsuńKochany chłopczyku trzymam kciuki z całej siły żebyś mógł cieszyć się świeżym powietrzem bawiąc się z braćmi w domu.
Pani Beato, Panie Tomku macie cudowne dzieciaki a ten Mały Urwisek to wielkie szczęście. Ma tak niesamowity uśmiech...
Trzymam kciuki żebyście jeszcze dziś mogli wyjść do domu i cieszyć się wspólnie spędzonym czasem.
Pozdrawiam
Beata
Beata
Bardzo miło przeczytać taką pozytywną wiadomość. Bardzo mocno trzymam kciuki za Marcinka. Wygląda na bardzo silnego faceta, więc z pewnością sobie poradzi! Wierzę w to przeogromnie. Wczoraj link do strony Marcinka został udostępniony przez Ewę Chodakowską, trenerkę fitness, na jej funpage'u na Facebooku. Widząc, jaki był odzew w komentarzach na pewno spłynie trochę pomocy na Wasze konto :) W ludziach jest siła przeogromna.. Kochany Marcinku wiedz, że jest z Tobą myślami mnóstwo osób, którzy ślą pozytywne myśli i pomoc. MUSI SIĘ UDAĆ :))))
OdpowiedzUsuńŚciskam Was!! A najmocniej tego małego szkraba :)))
OdpowiedzUsuńB.
Dziecko-wielka radość, satysfakcja, duma i szczęście. Dziecko chore daje te odczucia podwójnie. Milion innych odczuć też. Wiem to z własnego doświadczenia. Uratować takiego aniołka-nie ma słów żeby opisać to uczucie...
OdpowiedzUsuńbardzo bardzo dziękuję za te słowa, teraz też już je rozumiem
Usuńmama Marcinka
Kochany Marcinku trzymam kciuki z całej siły i rozsyłam do wszystkich znajomych informację na Twój temat.
OdpowiedzUsuńCodziennie po kilka razy tu zaglądam i z niecierpliwością czekam na dobre wieści i nowe fotki uśmiechniętego Marcinka!!!
Pozdrawiam Sądeczanka
Marcinku śliczny jesteś!!!
OdpowiedzUsuńDrodzy Rodzice Marcinka, jestem podbudowana Waszą postawą i wielką miłością jaką kochacie swoje dziecko. Sama mam dwóch synków. Drżę nawet kiedy mają katar. Dlatego nie wyobrażam sobie jak musi boleć Panią serce Pani Beato. Zastanawiałam się dlaczego musi cierpieć takie maleństwo i chociaż na to nie ma odpowiedzi, nikt jej nie udzieli wiem, że Wasze świadectwo jako Rodziców odmieni wielu ludzi. To dla mnie niezwykły dar móc się za Was modlić. Dobra wiadomość o Marcinku to uśmiech na mojej twarzy na cały dzień. Mój mąż także ciągle pyta czy wszystko u Marcinka idzie ku lepszemu. Wierzymy że pojedziecie do Niemiec i że Marcinek wyzdrowieje. Serdecznie Was pozdrawiamy. Dziękuję Pani Beato.
Słodziak, na ten uśmiech warto czekać!!! Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńbrakuje mi słów żeby Wszystkim podziękować (jak dochodzi co do czego to jednak ten nasz język jest ubogi), wydaje mi się że dziękuję to wciąż mało. Wierze, że przyjdzie czas, że i my będziemy mogli pomagać w każdy możliwy sposób. Każda forma pomocy jest ważna i bezcenna.
OdpowiedzUsuńOdkąd zostałam mamą towarzyszy mi strach o los moich dzieci(jak każdej mamie)ale teraz uświadamiam sobie, że nie można tracić ani chwili z ich życia, dzieci są najcenniejszym darem jaki otrzymujemy. Musimy się więcej z nimi uśmiechać :)Dziękuję Wam