"Czasem aż trudno pojąć jak wiele można znieść i wyjść z tego, nie tylko bez szkody, ale jeszcze wzbogaconym duchowo, jeżeli próbuje się mimo wszystko wygrać"
Dziękujemy za Wasze wsparcie i modlitwę.
niedziela, 9 września 2012
Marcinek nadal na izolatce, leukocyty cały czas maleją, dziś ma tylko 300 - to jest bardzo mało (dla porównania dorosły człowiek ma około 4–10 tys./mm³). Przez dzień nic nie zjadł, ale na wieczór Tata pokarmił go miseczką zupki. Cieszymy się, bo bywało i tak, że przez kilka dni nic nie jadł, bo bardzo bolało go gardło.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
uda sie!! zobaczycie!!! duzo przed wami ale wspolnymi silami uzbierami pieniazki na leczenie
OdpowiedzUsuń