Dziękujemy za Wasze wsparcie i modlitwę.

czwartek, 21 lutego 2013

kierunek

Wyniki krwi w normie, jeszcze chwilke i odpięcie pompy i kierunek...dom. Chyba nie musze Wam pisać o radości i uldze jaką odczuwam, cała się cieszę. Marcin nie chciał już tu przyjeżdżać, ale wspólna zabawa z tatą w sali jest bardzo zajmująca:) W drogę...

9 komentarzy:

  1. Niech Was Bóg prowadzi!!!!
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  2. HUrrraaa
    Co za cudna wiadomość... Ależ będzie w domu radość!
    Szerokiej drogi
    Pozdrawiamy serdecznie z topniejącej Nawojowej
    Beata M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bomba :) Całusy!
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  4. To bardzo bardzo dobrze,jedzcie sobie spokojnie ,pozdrwoionka dla MAŁEGO WIELKIEGO CZŁOWIEKA!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedźcie szczęśliwie.Szerokiej drogi.

    OdpowiedzUsuń
  6. No i dojechali - o pierwszej w nocy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochani trzymamy kciuki!!! Czy wiecie coś w jakim stanie jest Jasiu??? Bardzo proszę o jakieś info. Bardzo zależy mi na informacji,ten chlopczych bardzo ujął mnie za serce. Pozdrawiam z Irlandii

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo sie cieszymy! Tylko sie poplakalam, bo brak mi slow ze szczescia. To jest piekne, widziec radosc osob, ktore sie wspieralo. Po to warto zyc... Marcinku, kochamy ciebie *)

    OdpowiedzUsuń