Gdy mama ze starszymi dziećmi modliła się na roratkach za naszych mikołajów i mikołajki, my z Marcinkiem jeszcze smacznie spaliśmy. Ale potem zaczął się szał:) Marcin niechętnie się budził (zresztą ja też), gdyż po wczorajszym, zupełnie przypadkowym, spotkaniu z Mikołajem i aniołko-diabełkiem w jednym, był w wielkim szoku. Jednak gdy pod stopką wyczuł jakieś pudełeczko to zaczął drzeć papier, a tam co?....AUTO:)
co było potem? wyprawiliśmy starsze dzieci do szkoły, a my jazda autkami .Ale zabawa!!!
Zaraz jedziemy na morfologię i do Prokocimia, zmiana opatrunku i płukanie cewnika. Miłego dnia dla wszystkich.
Ahhh miło patrzeć na ten Twój promienny uśmiech Mikołajku Marcinku :):):)
OdpowiedzUsuńLove it so much! Love! Love! Love!
Trzymam za Was moooocno kciuki !!!
edit
ps. ale bombowy tor dla samochodów przyniósł Ci ten Święty Mikołaj Marcinku :):):)
Ty jestes prawdziwym Mikolajkiem Marcinku otwierasz nasze serca ,uczysz nas pokory i dajesz nam swoj piekny usmiech, buziaki wielkie Marcinku!!!
OdpowiedzUsuńSzerokiej drogi! I powodzenia w Prokocimiu ;)
OdpowiedzUsuńCudnie Ci Marcinku w tej mikołajowej czapce - pięknie :-)))) No i super prezent dostałeś od świetego Mikołaja. Życzę Ci wspaniałej zabawy autami i pozdrawiam Cię bardzo gorąco:-)
OdpowiedzUsuńBezcenny jest Twój uśmiech Marcinku!!!
OdpowiedzUsuńa ciocia lizaka nie miala w nagrode! eh nie ladnie i to jeszcze w mikolajki:D nastepnym razem sie poprawie
OdpowiedzUsuńKochani jak tam morfologia?Marcinku ćwicz ćwicz bo już za kilka lat bedziesz się ścigał na prawdziwym torze wyscigowym!!!Pozdrowionka ,,mały wielki człowieku!!!''
OdpowiedzUsuńleukocyty w górę:), płytki stoją :(, ale ogólnie nie jest źle
OdpowiedzUsuńMamy wielu ludzi o wielkich sercach!!! My Polacy umiemy jednak sobie pomagać:-) To piękne...
OdpowiedzUsuńBędziesz zdrowy jak ryba;-) a za 20 lat pokażesz nam się tutaj na blogu;-) obiecujesz?
A póki co życzę Ci uśmiechu i mnóstwo zdrówka:*:*:*
cmok cmok