Dziękujemy za Wasze wsparcie i modlitwę.

czwartek, 10 stycznia 2013

10.01

Dwanaście lat temu po raz pierwszy zostałam mamą:) Cudowne, niesamowite i niepowtarzalne (pomimo 3 porodów zostanę przy tym, że niepowtarzalne:)) uczucie. Choć wtedy przy wyjściu ze szpitala, z takim małym zawiniątkiem (no może nie takim małym bo aż 4100) usłyszałam "Bóg raczy wiedzieć jak Pani dziecko będzie się rozwijało", to teraz patrzę na zdrowego, mądrego i utalentowanego chłopaka. 100 lat synku w zdrowiu i szczęściu, żebyś zawsze wiedział jaką drogę obrać i spotkał wielu, wielu ciekawych i dobrych ludzi.
Wtedy byłam okropnie zła i poruszona na słowa pani doktor, ale dziś po tylu latach myślę, że tak, miała rację, nikt z nas nie zna przyszłości i nie wie co nas czeka.
Dwanaście lat temu uroniłam wiele łez, ale i dzisiaj nie zdołałam ich ukryć, kiedy Pani doktor szła do mnie z wynikiem tomografii, mówiąc "jest dobry a nawet bardzo dobry". Kto by pomyślał, że w człowieku jest tyle napięcia i niepokoju, nerwy na jakiś czas puściły. Domyślacie się zapewne, że na każde jego skrzywienie, płacz reaguję mimowolnie paniką. Na szczęście nasz kochany urwis rzadko płacze:))))
Dzisiaj na oddziale pożyczył od koleżanki gitarę i jak sam powiedział "dam koncert", no i dał śpiewając "ale dym, siwy dym":) (niezorientowanych odsyłam do filmiku"Bujdy na resorach")

10 komentarzy:

  1. Brdzo bardzo bardzo się cieszę że wynik dobry!!!Oby tak dalej MAŁY WIELKI CZŁOWIEKU!!!Pozdrowienia ,kochani trzymajcie się jest dobrze i będzie dobrze!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super wiadomość Pani Beatko.
    Marcinek musi wyzdrowiec i tak napewno będzie.
    Przesyłam miliony buziakow dla Marcinka.
    pozdrawiam Paulina

    OdpowiedzUsuń
  3. to wspaniała wiadomość....codziennie sprawdzałam bloga z nadzieją że wyniki już są i doczekałam się:-) cieszę się bardzo:-)
    pozdrawiam Was serdecznie
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  4. kochani ja tez uronilam lzy szczescia na te wspaniala wiadomosc, oby tak dalej Marcinku!!!!!! cudowna wiadomosc!

    OdpowiedzUsuń
  5. Beatko, Tomku codziennie tu zaglądam i czekam na takie właśnie wieści. Od razu mój dzień wygląda inaczej. Często o Was myślę. To naprawdę zaskakujące jak ktoś kogo osobiście nie znam potrafi dodać mi tyle sił. Macie cudowne dzieciaki i tworzycie kochającą się rodzinę.
    Sama mam dwójkę dzieci. Córcia za chwilkę skończy dwa latka a synek 5. Chorują na potęgę. Za każdym razem jednak jak zaczyna się kolejna choroba wchodzę na Waszego bloga, patrzę na uśmiech Marcinka i czytam Wasze wpisy i dostaję od Was zastrzyk energii. Mimo tak poważnej choroby dajecie radę i tworzycie kochającą, wspierającą się rodzinę. Szkoda że nie znamy się osobiście, ale kto wie... może kiedyś spotkamy się gdzieś na majówce fakro i będę mogła uściskać Wasze dłonie w podziękowaniu za to że JESTEŚCIE i uświadamiacie ludziom takim jak ja co jest w życiu najważniejsze.
    Pozdrawiam Was serdecznie i gratuluję wyniku tomografii. Tak trzymać
    BeataM

    OdpowiedzUsuń
  6. HUUURRRRAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!
    Bogu niech będą dzięki.
    Jestem szczęśliwa...
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  7. W tym Nowym Roku dużo, dużo, dużo zdrówka:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo się cieszę !!! teraz już zawsze będzie dobrze !!!
    Musimy tylko w to uwierzyć a to zajmie trochę czasu .
    Niestety ten strach schowany gdzieś tam z tyłu głowy będzie już zawsze i z tym trzeba nauczyć się żyć ale amy radę !!!Jeszcze będziemy bawić wnuki naszych BOHATERÓW !!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się i kibicuję wciąż i wciąż :) :) :) ! 13 musi Wam sprzyjać :)! edit

    OdpowiedzUsuń