Dziękujemy za Wasze wsparcie i modlitwę.

czwartek, 1 sierpnia 2013

wróciliśmy

Powrót do domu przebiegł bezpiecznie i już bez żadnych niespodzianek.  Marcin szczęśliwy, że w domu. Bardzo trudne dla niego te wyjazdy i przyjazdy, odreagowuje je dość mocno emocjonalnie i trzeba sobie z tym jakość radzić. Oczywiście podczas scyntygrafii nie obyło się bez kłopotów, Marcin dość zmęczony bardzo płakał, ciężko było mu wyleżeć pod maszyną, swędziało go całe ciało, ale dwoiliśmy się i troiliśmy, żeby badanie doszło do samego końca. Problem okazał się też z wejściem centralnym, ponieważ osadził się tam znacznik i mocno świecił i jakby zamazywał obraz badania. Ale i z tym problemem lekarze sobie poradzili i na koniec usłyszeliśmy, że jest dobrze. Tak więc troszeczkę wracaliśmy uspokojeni, aczkolwiek wciąż nie mamy pełnego zestawu badań, a co z tego wynika i pewności i decyzji lekarskiej, że jest ok. No ale wiara czyni cuda :) Dziękuję Wam za łączność i ciągłą modlitwę:)
Wracamy do Greifswald 11 sierpnia z nadzieją, że wszystko przebiegnie bez komplikacji i z dobrymi wynikami.
 Życzę "uśmiechanego" dnia.

mama


8 komentarzy:

  1. Trzymamy moćno kciukasy! Musi być dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać po oczkach, że dziecko chore- mam nadzieję, ze infekcja szybko minie i Marcinek znów będzie tryskać energią i humorem. Trzymaj się szkrabie mały - będzie dobrze!

    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochany Maluch :) Mamo, Tato trzymajcie, jestescie cudowną rodziną :)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj Wy moje Tymbarkowe Sporki...ściskam Was strasznie,strasznie..("jak się ogórki kisi w słoiku"-cytuję moją córkę)-nabierajcie sił przed kolejną podróżą.
    Z Bogiem
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  5. Chicago z wami..

    OdpowiedzUsuń
  6. Perełko wszystko będzie dobrze! Dasz radę! Trzymajcie się :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Całuski dla Marcinka proszę mu powiedzieć że jest małym dzielnym chłopczykiem:) pozdrawiam całą rodzinkę:)

    OdpowiedzUsuń