Od soboty jesteśmy w Elternhaus, wszystko przebiega zgodnie z planem, bez komplikacji, bez bólu i dolegliwości. Pokonujemy duże odległości podczas codziennych spacerów i pomimo, że wózek zawsze nam towarzyszy, to Marcin rzadko z niego korzysta. Dzisiaj w zasadzie to "leciał,"w ręce trzymając nietoperza, koło wózka i tylko na moje usilne błagania przysiadł na chwilę by odpocząć:) Codziennie podczas tych wędrówek mój syn powtarza "mamo ale wspaniały dzień no nie?"- i to jest pierwsza lekcja jaką od niego dostaję.
Marcin bardzo lubi wspólne zabawy z innymi dziećmi i teraz mamy to szczęście, że tutaj jest też Oliwia na badaniach, więc nie opuszcza jej na krok i nawet chce jechać do szpitala za nią, biegnie do sali zabiegowej i da sobie wszystko zrobić byleby być blisko przyjaciela. To jest kolejna lekcja, którą mi daje- ważny jest człowiek.
No a z podsłuchanej, bardzo ważnej rozmowy dziecięcej- "nie martw się Marcinku, że nie ma Twojego brata, pomyśl tak on już jutro tutaj będzie" :) Tak było wczoraj, a dzisiaj już czekamy na tatę i braciszka, bo jak wszystko pójdzie dobrze, to za godzinę dostaniemy wielkie buziaki:)))))
W czwartek odpinamy pompę, pobieramy krew, robimy EEG, bierzemy leki i jak pozwolą (a muszą:) ) to w drogę do domu :)
pozdrawiamy Was serdecznie (muszę kończyć, bo właśnie tu jest napad i "ręce do góry") mama
Hi hi - super :) Pozdrawiamy cieplutko Was wszystkich :)
OdpowiedzUsuńMądry ten Twój Synek, wzruszył mnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńNo a ręce koniecznie do góry, jak to napad :)
miłego wieczoru w gronie rodzinnym!
dziękuję:)
Usuńa od 10.06 dołączy Michałek Tryka,mam nadzieję że dzieci się spotkają będzie i raźniej ,zwłaszcza Michałowi.Trzymajcie się dzielnie mali Wielcy Bohaterowie :)
OdpowiedzUsuńkocham tego szkraba poprostu!!!
OdpowiedzUsuńM
Cieszę się, że tak dzielnie Marcinek znosi ten cykl leczenia. Ściskam Was mocno i życzę szczęśliwego powrotu do domku. Aga
OdpowiedzUsuńDla mnie Ty-Beata-jesteś nauczycielem.....najpiękniejszą definicją Mamy!
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię najmocniej jak potrafię z wciąż zalanej deszczem Małopolski.
A tego "Bandytę" co Cię napadł ucałuj w czółko,ok?
Z Bogiem
Magda
dziękuję, nie zasługuję, ale to bardzo motywujące :)- mama
UsuńJa też bardzo ale to bardzo się cieszę że u mojego MAŁEGO WIELKIEGO CZŁOWIEKA wszystko w porzadeczku !!!Podobnie jak poprzedniczka Beatko wieeeeeeelki szacun!!!!Trzymajcie się cieplutko i przywieźcie do na w końcu słońce!!!Ucałujcie Marcinka!!
OdpowiedzUsuńI znów się z Wami cieszę :)
OdpowiedzUsuńP.
dziś czwartek...
OdpowiedzUsuńufam,że w planach macie pakowanie i wyjazd do domu...
dziś błogosławieństwo dzieci w kościołach całej Polski...piękny dzień,jestem jakaś taka spokojniejsza jak co roku kapłan poprzez nałożenie rąk na moje dzieci je błogosławi...
a Wy pewnie będziecie gdzieś "w drodze",prawda?
to niech każda mama weźmie dziś Marcinka do serca...i Kubę i Patryka i poprosi Boga o zdrowie i opiekę dla tych dzielnych,mądrych chłopaków,dobra????
Z Bogiem
Magda
wspaniały, ciepły post....:-)pozdrawiam Nauczyciela i Jego Uczennicę:-) myślę że to po mamie ma takie zdolności:-)
OdpowiedzUsuńAgnieszka
Piekny blog.
OdpowiedzUsuń