Dziękujemy za Wasze wsparcie i modlitwę.

sobota, 13 października 2012

Ludzie listy piszą....

Cześć Marcinku
Mam na imię Mateusz i mam 7 lat. Mam braciszka, który ma też 2 latka i nie chciałbym żeby zachorował. Moja mama opowiedziała mi o tobie i chce ci troszeczkę pomóc. Daje ci z mojej skarbonki 100 złotych, niech ci pomogą. Przykro mi, że jesteś chory, życzę ci żebyś wyzdrowiał PA PA”

Marcin dostał taki oto niesamowity list w przepięknej, własnoręcznie zrobionej kopercie. Wszystkie podobne listy, życzenia, zachowujemy, aby w przyszłości mógł je sam przeczytać i dowiedzieć się, jak wielu ludzi walczyło razem z nim i o niego. Jak wiele serc pomagało nam wtedy, kiedy sytuacja wydawała się być beznadziejnie trudna. Jak wielu wspaniałych ludzi mieliśmy dookoła siebie, nawet jeżeli byli bardzo daleko od nas.
Dzisiejsza morfologia bardzo nas ucieszyła, bo okazało się, że płytki dzwignęły się i nie będziemy musieli jechać do szpitala na toczenie. W Marcina wstąpiła energia, bardzo się ożywił i rozsmakował w jedzeniu. Chodzi za mamą i dopomina się o posiłek średnio co godzinę :) Gdyby nie łysa główka trudno byłoby rozpoznać, że jest aż tak chory. Ze względu na obniżoną odporność ograniczamy kontakty, ale dzisiaj z okazji Święta Edukacji Narodowej zrobiliśmy wyjątek i Marcin miał okazję poszaleć z kuzynostwem. Wieczorem dokładna toaleta. Marcin świetnie sobie radzi ze szczoteczką i nie pozwala sobie pomagać.

13 komentarzy:

  1. Cudne cudne wieści z rana. Bardzo się cieszę z Waszego szczęścia. Super, że maluszek zaczął tak pięknie jeść. Z pewnością bardzo szybko wróci do pełni sił.
    Właśnie tego było mi trzeba. Całuję Was mocno i zmykam do pracy.

    Beata

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej, popłakałam się ze wzruszenia :) Razem damy radę na pewno :)!!! Pracujemy jak mróweczki dalej :))) edit

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też siedzę i łzy mi lecą.Marcinku robię wszystko co w mojej mocy aby Ci pomóc.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow super , Marcinek coraz silniejszy i pieniazkow ciagle przybywa i ten list jak tu nie uronic łzy.Sciskam mocno:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Dopero dzis dowiedzialam sie o akcji...Super, ze mozna dokonywac wplat rowniez w walucie obcej, w przypadku Polonii osiedlonej poza granicami Kraju. Marcinku jestesmy z Toba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Troche fajnych tworkow udalo mi sie wykonac. Przekaze na Twoj cel jeden z nich, tez jestem mama i mam 5 letniego Ludzika, wiem jak bardzo, calym sercem Twoja mamusia chce Ci pomoc, dlatego musimy Ja wspierac.
    Pozdrawiam Cie Kochanie bardzo, bardzo serdecznie i moc megapozytywnej energii sle!
    Malgorzata z Regensburga
    www.margott-awszystkocokocham.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Brawa dla Rycerza!!!!!
    Tak trzymać!!!! Z płytkami,jedzeniem,energią....
    Takie i tylko takie wieści chcę tu czytać,słyszysz Mały Rycerzu???
    Jesteś najdzielniejszy z dzielnych!
    Z Bogiem
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne wiadomości, wierzę, że każda kolejna będzie lepsza od poprzedniej :) Zakochałam się w Tobie skarbeczku od pierwszego spojrzenia! Jesteś taki dzielny! Całuję śliczną główkę!

    OdpowiedzUsuń
  8. dobre wieści,oby tak dalej!!!
    Marcinku - nie znamy się, ale chcę Ci powiedzieć, że moi dwaj synowie znają Cię ze zdjęć i bardzo chcieliby Cię móc poznać kiedyś :) Tomcio ma 4latka prawie, a Michał 2latka. Codziennie przychodzą do mnie i zaglądają do komputera i pytają "co nowego u Marcinka?" :)))

    Wierzę, że kiedyś się spotkacie, razem będziecie się bawić:)

    Dużo zdrowia Ci życzę a rodzicom dużo sił i wiary :)
    Magda Matraszek.

    OdpowiedzUsuń
  9. kochany Marcinku, oczywiście że pomogę.

    OdpowiedzUsuń
  10. trochę tu cicho...
    mam nadzieję,ze to z braku czasu:Mama nie nadąża gotować dla Rycerza a Tata zajęty przed weekendowa imprezą...
    Z Bogiem
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  11. www.marzycielskapoczta.pl - to może zgłoście tu Marcinka?

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie Marcinku, cieszę się, że coraz lepiej się czujesz. A jak wiesz śmiech to najlepsze lekarstwo :)

    OdpowiedzUsuń