Dziękujemy za Wasze wsparcie i modlitwę.

wtorek, 2 października 2012

Kontrola


Byliśmy dzisiaj na kontrolnych badaniach. Dla Marcina nie było to miłe przeżycie. Po raz pierwszy już po podjechaniu na parking przed szpitalem w Prokocimiu zaczął płakać i krzyczeć "ja nie chcę tutaj". Udało się go jakoś przekonać i zaliczyć wizytę kontrolną. Niestety okazało się, że Marcin ma bardzo mało płytek i musimy jechać ponownie jutro na przetoczenie. Poza tym CRP jeszcze podwyższone i pewnie dostaniemy nowy antybiotyk. Musimy dużo ćwiczyć chodzenie bo wciąż widać różnicę w sprawności.

Na filmiku koszenie trawy w ogródku przy okrąglaku tuż przed mega-chemią. Obecnie takie bieganie nie jest raczej możliwe.    

13 komentarzy:

  1. Teraz takie bieganie jest niemożliwe ... ale będzie ;) trzymaj się maluszku. Dużo siły dla rodziców!

    OdpowiedzUsuń
  2. Badzcie silni! Jestesmy z Wami calym sercem! Robimy co mozemy! e.

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie dobrze! Jest jesień więc nawet zdrowy człowiek nie jest w pełni sił... Głowa do góry:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie jeszcze minie trochę czasu zanim Marcinek wróci do pełni sił, ale wierzę że będzie tylko lepiej :-) no i nikt nie lubi szpitali! Na znak solidarności z Marcinkiem obiecuję przy najbliższej wizycie u lekarza także płakać i protestować! :-) uściski dla Was!

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Bożą pomocą i pomocą ludzi o szlachetnym sercu i dobrej woli Marcinek powróci do zdrowia. Pomimo jego ciężkiej choroby dziecko ma w sobie wiele radości i widać na zdjęciach, jak rwie się do życia. Pomóżmy mu w tym wszyscy nawet najmniejszym datkiem, nawet najkrótszą modlitwą za niego i jego najbliższych.
    Tulimy Cię mocno do serc naszych, Marcinku.
    Marianna i Tadeusz

    OdpowiedzUsuń
  6. Marcinku, Bóg Cię kocha! Dasz radę!
    Madzia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ciężko jest go uspokoić i wytłumaczyc, że to tylko na chwilę jedziemy, że wracamy do domu. dzisiaj w drodze powrotnej nawet nie zasnął (pomimo że dostał clemastin)i z radości podśpiewywał,że jedzie do Kubusia i Patryka. Ale ja nie byłam taka radosna spotkałam mamę Jasia (ma to co Marcinek tylko że trzeci stopień i N-Myc-)więc niby lżej a jednak nie idzie na leczenie tak jak oczekiwali, myślcie o nim w swoich modlitwach, bardzo Was proszę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Maleńki jesteś strasznie dzielny :) i masz cudownych rodziców !!!!!! Wszystko się uda mocno trzymamy kciuki

    OdpowiedzUsuń
  9. 3mam kciuki oby wszystko skonczylo sie dobrze...
    uda sie napewno!!! jeszcze bedziesz duzy i silny

    OdpowiedzUsuń
  10. udostepnilam u siebie i poprosilam o dalsze udostepnianie i pomoc
    mam nadzieje ze moglam?

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystko się uda i znowu odwiedzisz Przedszkole. Jutro o 6:30 rano zaczynam zbierać pieniądze przed kościołem w Słomnikach. Marcinku nie poddawaj się.

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniołku wszyscy Ci pomożemy choćby na dzisiejszej imprezie w Dobrej:) Pomimo że się bawimy to ciągle większość z Nas myśli o Tobie oby się uzbierała potężna kwota żeby pomoc Tobie i rodzica którzy walczą o Ciebie jak Tylko mogą. Trzymaj się malutki:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miło Cię poznac Marcinku! Bądź silny...dzielny chłopczyku:)

    OdpowiedzUsuń