Od września Marcinek rozpoczął karierę przedszkolaka.Wcześnie rano wstaje układa zabawki, klocki i inne cuda w swoim pokoju, których ja za nic w świecie nie mogę ruszyć, i żadne tłumaczenia go nie ruszają, most jest zbudowany i tak musi zostać. Po powrocie z przedszkola również znika w swoim pokoju i oddaje się budownictwu :). Do tego celu używa wszystkiego, dzięki czemu nieustannie poszukujemy kluczyków do auta, pilota do rolety, świeczek i dużo by wymieniać .... W zajęciach przedszkolnych bardzo chętnie bierze udział, wręcz nie ma czynności, której by nie musiał powtórzyć po pani. Jeszcze ma problem z relacjami z rówieśnikami, no ale nie wszystko od razu.
Jeśli chodzi o sprawy zdrowotne no to ...właśnie ma wysoką gorączkę i zaraz nas czeka wizyta na całodobowej opiece :( Mały gorączkuje, a mama świruje...Zobaczymy co wyjdzie, już w poniedziałek u alergologa miał brzydkie gardełko, więc możliwe, że to to...
z niepokojem: mama
no i angina...
OdpowiedzUsuńojej...to tak, jak u nas - wstrętne choróbsko :( Marcinku, zdrowiej migusiem, żebyś mógł szybciutko do przedszkola pójść! Trzymaj się, Nasz Zuchu! :*
OdpowiedzUsuńzdrowiej Marcinku :*
OdpowiedzUsuńedit
Dużo zdrowia Marcinku! Mam nadzieje, że już wszystko w porządku i "pożar" został zgaszony. Jeszcze raz dużo zdrowia, cierpliwości i uśmiechu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i trzymam za Was kciuki :)
OdpowiedzUsuń