Dzisiaj Marcinek skończył cztery latka!!! Cztery lata, a większość tego czasu spędził na ciężkim leczeniu, łykaniu tabletek, toczeniach krwi i różnych zabiegach...Na szczęście on nie zdaje sobie sprawy z powagi choroby, my niestety tak...ale dzięki temu wiemy, jak ważny jest każdy dzień, jak duże znaczenie ma przytulenie, uśmiech, ciepłe słowa.
Oczywiście klawiatura jest już mokra od moich łez, bo tak bardzo się cieszę, że kolejny dzień razem, że widzimy jego uśmiech i radość. Buźka się mu nie zamyka, trajkocze jak katarynka, ma w sobie tyle energii, no...czasem i złości, ale wtedy idzie do pokoju przemyśleć to sobie :)
Za każdym razem, gdy patrzymy na niego, słyszymy jego śmiech i radość w głosie uświadamiamy sobie jak kruche jest życie, jak nietrwałe, ulotne...
Ale dzisiaj pijemy jego zdrowie :))))) Sto lat synku!!!
mama i tata
Bardzo się cieszymy Waszym szczęściem.Wierzymy ,że wszystko bedzie dobrze.
OdpowiedzUsuńUfać Bogu ,kochać się.Rysiu mówi,że Beatko masz wielki talent i powinnać pisać książki.
Małemu Marcinkowi życzymy wielu dobrych dni ,pogody ducha,miłych zabaw i wielkiej,wielkiej miłości Rodziców,braci,dziadków i zwykłych ludzi.
Pozdrawiamy.Basia i Rysiu Kasprzykowie.
dziękuję Wam, za modlitwę, trwanie przy nas, dziękuję :)
UsuńSto lat mój MAŁY WIELKI CZŁOWIEKU!!!!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego Marcinku, przede wszystkim zdrowia zdrowia i jeszcze raz zdrowia. Buziaki Ania S
OdpowiedzUsuńciesze się ze wam się udało to o jedno szczęście więcej dużo milosci wam zycze i spełnienia marzen dla Marcinka pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMonika
Sto lat
OdpowiedzUsuń... 100 lat Kochani, 100 lat Marcinku <3
OdpowiedzUsuństrasznie to wzruszające co napisałas Beatko.. ściskam!
Marcinku wszystkiego najlepszego i dużo zdrówka:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuń