![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAFrx6iI5Q2gVXatHV9gR7V9cLCi2LAWcpeMJuYRD9EneGYl6tdTZY_6YIbbTwekkRBJYvxPJ1b8izhg5cHwXJlXbf8JPlv5BZkorVfoX4MB788TI8ZkLSBMIHd8eTFjSp_hpsEXKIHdY/s200/IMAG0932.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6W2ikOhqC8vvXB5Sg4QZyjn08zqTIVLm-Y1EB21Ad2xevA_lXFMYYwA6jjQOQLyIhIWTuLZDPEoSpkU4kCA6uI97EXgl0rwTA_BfmczI8mkzcJqvq22gd3lH8oJoW0xCZ8REUtYmvzrs/s200/IMAG0984.jpg)
W piątek głęboki oddech, uff udało się, jedziemy, pakowanie walizy, skrzydła u ramion, no chyba frunę...
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMNj4TBf76UA821uHhIrhqMxL1fMgJxoYKhf8rIhK_znzx1EvT1qt-ZvoR0o2D45C9q8mJtVILQfplCoUS-0T9pXueScYMswqEEcWrYX9MaEFIufbS4R_hyAiNSqyUm70q59-h4jLrA3Q/s200/IMAG0961.jpg)
Ale ten tydzień nie był najgorszy, Marcinek codziennie przemierzał szpitalne korytarze wołając no ruchy, ruchy:) Fantastycznie się bawił z dziećmi, zwłaszcza z koleżanką;), no i "adoptował" dziadka szpitalnego kolegi.
Oswoił się z windą i nie trzyma się już mnie kurczowo. Sam wciska guziczki i wie jak trafić do baru na swoje ulubione pielogi.
Uda się! Wierzymy głęboko, że te skrzydła pomogą nam przefrunąć przez całe leczenie i wspólnie zawołamy VICTORIA! Jesteśmy z Wami Kochani :* edit
OdpowiedzUsuństrasznie 3 mam kciuki :) malusi jest przecudowny :*
OdpowiedzUsuńBrawo brawo brawo jak juz kiedyś pisałem MAŁY WIELKI CZŁOWIEKU!!!(CZŁOWIECZKU)!!!
OdpowiedzUsuńNa pewno dasz rade i przepędzisz to choróbsko!!!Brawo także dla osób które organizuja koncerty,akcje,mecze...A rodzice też tak jak już pisałem ,,zawsze dur nigdy mol''.Pozdrowionka!!!!
Marcin jest w dechę gość :-) Widać od najmłodszych lat :-) Uściski!
OdpowiedzUsuńSuper dzielny chłopczyk, trzymamy za Was kciuki całą rodzinką. Musi się udać. Życzymy dużo sił i nadziei. A pierogi to lepiej jeść w domku, prawda Marcinku? Buziaki, Gosia z Pawełkiem
OdpowiedzUsuńbravo, bravo! taki dzielny mały WIELKI człowiek!!!!
OdpowiedzUsuńściskam Cię mocno Marcinku :***
To wspaniałe wieści. Cieszę się, że Marcinek jest już w domu i ma się dobrze!!! Na pewno są obawy, wątpliwości czy się uda, czy nie 'wyjdzie' nic po drodze. Ale Kochani bądźcie dobrej myśli. Kwota na koncie cały czas rośnie, a Marcinek trzyma się najlepiej jak może. Pamiętajcie, że nie jesteście sami!!! Nam i tysiącom losy Marcinka nie są obojętne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Waszą Rodzinkę i całujemy Marcinka mocno, mocno :*
Emilia, Mikołajek i Andrzej :)
ta dziewczynka z Marcinkiem, już ponad półtora roku walczy z nowotworem, niestety wszystko wskazuje na to , że jest nawrót choroby, proszę trzymajcie za nią kciuki, jest bardzo pogodną dziewczynką a jej mama wspaniałą współlokatorką i dzielną kobietą, modlę się za nie i wierzę, że dadzą radę, MUSZĄ!!!
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki i za Was, i za Koleżankę Marcinka (taaaka słodziutka Dzieczynka!!!) ! Musicie wygrać walkę z chorobą ! MUSICIE ! Wspietamy Was w tej walce 24h/dobę! e.
UsuńKochani , nie trzeba się znać osobiście , żeby pomagać sobie nawzajem....
OdpowiedzUsuńW Chicago w niedz. 2 grudnia w Copernicus Center odbędzie się Wielka Impreza mikołajkowa z której dochód zasili Waszą fundacje.
Osobiście się cieszę że wraz ze wswoimi przyjaciółmi będę częścią tego wydarzenia......
JESTEŚCIE WSPANIALI ! :) S-K-A-C-Z-E-M-Y !!! jesteśmy z Wami za pośrednictwem ARTV :)
UsuńTo ekstra! Przyślij jakieś zdjątko z zagranicy
OdpowiedzUsuń