7 lat temu przyszedł na świat mały człowieczek, który odmienił nasze życie. Spowodował, że wszystko stało się bardziej i mocniej...mocniej się śmiejemy, kochamy, bardziej cenimy każdy dzień, każdą modlitwę, choć boimy się również bardziej niż dawniej.
Mija siedem lat bardzo trudnych, ale jakże cennych. Siedem lat cudu...
Styczniowe badania pokazały, że jest ok, więc otrzymaliśmy zgodę na usunięcie wejścia. Kąpiele teraz to istne szaleństwo :) Ale czas tak szybko leci, że w kwietniu kolejne badania kontrolne, więc z okazji urodzin mojego synka życzę mu, aby i one były dobre !!!
pozdrawiam Was
mama
ps. a za dwa dni urodzinki mojego 13-stolatka ( tu dopiero czas leci ;) ). Kocham Was.
Mamy chyba dostają kwiaty z tej okazji ;) ?!
Kochani duuuuuuuuuużo zdrowia obu solenizantom!!!Bardzo się cieszę że wszystko w porządku!! Kwietniowe badania też na pewno będą ok!! Ucałujcie MAŁEGO WIELKIEGO CZŁOWIEKA!!!
OdpowiedzUsuńObu synkom życzę szczęścia i zdrowia,a o Marcinku zawsze pamiętam w modlitwie.Dziękujemy Bogu,że jest dobrze i niech tak już będzie zawsze.
OdpowiedzUsuńWszystkie NAJ i tego najbardziej upragnionego o czym marzycie, na zawsze !!
OdpowiedzUsuńBuziaki dla obydwu Jubilatów i przytulas dla mamy ;)
Beatka
OdpowiedzUsuńUwierzysz, że codziennie modlę się Twoje dziecko?
Wszedł mi ten Marcin w serce i dzień za dniem, modlitwa za modlitwą...proszę za Niego.
A CUD niech trwa. Tego Ci życzę z okazji urodzin Marcinka.
Z Bogiem
Magda
z serca Ci dziękuję, wiem, że to właśnie dzieje się dzięki tej "mozolnej", codziennej modlitwie, tak bardzo mnie rozczuliły Twoje słowa - dziękuję :)
UsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuń