"Czasem aż trudno pojąć jak wiele można znieść i wyjść z tego, nie tylko bez szkody, ale jeszcze wzbogaconym duchowo, jeżeli próbuje się mimo wszystko wygrać"
A ja wczoraj przejeżdżałam przez Kraków, stałam na światłach i patrzyłam w okna szpitala w Prokocimiu i mówiłam do męża: tu jest mój Marcinek..... A tu taka nowina !!!!! jak dobrze ,że Was tam nie ma...huuurrraaa! Bogu niech będą dzięki! Z Bogiem Magda
A ja wczoraj przejeżdżałam przez Kraków, stałam na światłach i patrzyłam w okna szpitala w Prokocimiu i mówiłam do męża: tu jest mój Marcinek.....
OdpowiedzUsuńA tu taka nowina !!!!!
jak dobrze ,że Was tam nie ma...huuurrraaa!
Bogu niech będą dzięki!
Z Bogiem
Magda
Ufff....ale wiedziałem że bedzie dobrze inaczej byc nie może!!!Jesteśmy z wami!!!!!Ucałujcie MAŁEGO WIELKIEGO CZŁOWIEKA!!!
OdpowiedzUsuńUfff :)
OdpowiedzUsuńJestem z Wami kochani każdego dnia. Serce raduje się na takie wiadomości.
OdpowiedzUsuńWitam. jak się czuje Marcinek ?
OdpowiedzUsuń